Motywacyjnie #2 - Co stoi u podstaw każdego działania?
22:14
Często gdy chcemy podjąć się czegoś skomplikowanego lub
trudnego, boimy się nawet zacząć. W naszej głowie szumi wiele myśli i
scenariuszy na miarę Stephena Kinga przedstawiających wszystkie możliwe
tragiczne potknięcia po drodze do celu. Finalnie okazuje się, że te wszystkie
wizje były tak samo realne co zombie tańczące tango z wilkołakami. Nie jest to
do końca nasza wina. Nasz mózg przygotowuje się do wszystkich
(nie)możliwych zdarzeń. Zazwyczaj
jednak pozwalamy się tym wizjom sparaliżować, przez co nie wykorzystujemy w
pełni naszego potencjału. Kolejnym
skutkiem jest też dłuższa droga do sukcesu oraz nieustanne „widzenie” zagrożeń,
których….w rzeczywistości nie ma! Jaki zastosować kontratak?
Aby skutecznie wytoczyć batalię tym hollywoodzkim produkcjom
science-fiction z naszych głów, zanim podejmiemy wszelkie działania, zamiast
zamartwiać się i pozwalać negatywnym przekonaniom przejmować nad nami kontrolę,
zbudujmy odpowiednie fundamenty. Bądźmy pozytywnie nastawieni. Nieustannie
przypominajmy sobie nasze mocne strony. Tak, każdy ma mnóstwo zalet, Ty
również. Jeżeli nie wierzysz, zapytaj najbliższych. Rozwijaj je i wzmacniaj.
Bądź pozytywnie nastawiony do nawet najgorszych zadań, nie podejmuj się niczego
będąc zdenerwowanym lub zestresowanym. Wyluzuj. Uśmiechnij się. Nawet
uśmiechając się bez przerwy i bez powodu, wysyłamy naszemu
mózgowi trochę sfingowany komunikat: jestem szczęśliwy/a! Efekt? Mózg produkuje
endorfiny. I faktycznie stajemy się zadowoleni i zrelaksowani.
Następnie snuj w głowie rozmaite wizje przedstawiające tylko
i wyłącznie same sukcesy! Zobaczmy i poczujmy samych siebie na podium. Jakie
środki zastosowaliśmy by dojść tam gdzie sobie zaplanowaliśmy? Kogo prosiliśmy o rady? Jak będziemy się czuli kiedy to wszystko
osiągniemy? Co powiedzą nam nasi najbliżsi? W jakim miejscu będziemy się
znajdować? Co będziemy widzieć dookoła siebie? Niech te scenariusze będą tak
piękne i silne jak się tylko da. Uwierz w to że możesz osiągnąć sukces. Przypominaj
sobie to wszystko codziennie, oglądaj przed oczyma wyobraźni jak poranne
wiadomości podczas picia pierwszej kawy. Zbierz całą energię i siłę w sobie, by
móc dojść do celu. I nie zapomnij się uśmiechać! Nawet jeżeli tylko
„wewnętrznie”. Dlaczego? Bo pozytywnym nastawieniem możesz przyciągnąć ludzi,
którzy będą mogli Ci pomóc.
Co dalej? Ciężka praca! Samymi myślami niczego nie
zbudowano, no chyba że możesz się pochwalić okrągłymi okularami korekcyjnymi i
blizną na czole w kształcie błyskawicy oraz niezwykle śmigłą miotłą. Wstawaj
godzinę wcześniej. Ćwicz rano 10 minut lub pobiegaj by się dotlenić- nakręć
swój mózg na najwyższe obroty. Spisz na kartce wszystkie cele na dziś. Co
przybliży mnie do mojego sukcesu?( Np. jeżeli uczysz się języka- uwierz mi, że
5-10 minut dziennie jest bardziej skutecznie niż jedna lub dwie godziny raz w
tygodniu. Ale o tym napiszę w innym poście.) Unikaj rano wszystkiego co
negatywne- żeby nie psuć sobie nastroju na resztę dnia. To jak zaczynamy nasz
dzień z reguły wpływa na to, jak funkcjonujemy aż do jego końca. Nie bez powodu
mówi się, że ktoś wstał lewą nogą;). Zastanów się, jakimi ludźmi musisz się
otaczać, kto wzmacnia Twój zapał i służy pomocą, a kto się podkopuje? I do
dzieła!
Aleksandra Stasiak
7 komentarze
Fajny post. Blog też. :)
ReplyDeleteBardzo fajny post! :D
ReplyDeletetrzeba walczyc z własnym strachem i działac i isc do przodu
ReplyDeletehttp://happinessismytarget.blogspot.com/
Tak, rzeczywiście często tak jest, że ludzie wymyślają sobie rzecz, która "może" im się przytrafić podczas dążenia do celu. Też tak czasem mam, ale idę naprzód spełniać marzenia!
ReplyDeletehttp://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/
najważniejsze aby iść pewnie do przodu ;)
ReplyDeletePorcelainDesire
Przyda się. :)
ReplyDeleteNie mozna sie poddawac, trzeba wierzyc we wlasne mozliwosci - mysle, ze to podstawa ;)
ReplyDeletePrędzej czy później czytam wszystkie komentarze i wchodzę na wszystkie blogi. Zostaw link w komentarzu!
P.S.
Wchodzę też na IG :)